Wzór znajdziecie tutaj --> LINK
Największy problem jaki mnie spotkał przy robieniu kocyka to dobranie odpowiedniej włóczki. Ta z wzoru jest niedostępna w Polsce, więc szukałam podobnej grubości. Najbardziej zbliżona grubością i składem okazała się Kartopu Punto. Myślałam jeszcze o Dolphin, ale zrezygnowałam ze względu na możliwość wyłażących włosków (chociaż jakbym miała robić drugi raz taki kocyk, to wybrałabym własnie Dolphina ;)) Drugi krok, to wybór kolorów. Łatwo nie było, bo co jakiś wybrałam, to w sklepie było za mało motków.... w końcu padło na ecri (8 motków) i fiolet (3 motki) z czego zostało mi 1,5 motka ecri i prawie cały fioletowy... Prawdopodobnie dlatego, że robię dość ściśle zużyłam mniej włóczki i przez to wyszedł trochę za sztywny.No cóż, uczymy się i nabieramy doświadczenia przez całe życie ;) Na koniec dodam jeszcze, że w nogach są ukryte dzwoneczki i piszczałki,a w ogonie szeleszcząca folia. A jak dobrze się przyjrzycie trzeciemu zdjęciu to na szyi krówki zobaczycie dzwoneczek ;)
Ps. A z włóczki która została zrobiłam sobie kapcie ;)
Świetna krowa!
OdpowiedzUsuńDziękuję :-)
UsuńKocyk jest fantastyczny! Kapcie zresztą też :D.
OdpowiedzUsuńdziękuje :)
UsuńKrowa to mistrzostwo świata! A takie kapcie sama bym nosiła! Muszę spróbować :)
OdpowiedzUsuńDziękuję ;-) kapcie robi się ekspresowo, więc łap za szydełko :-)
UsuńKrówka jest przecudowna!! <3 Od czubeczka rogów po ostatnią raciczkę :D I jak zgrabnie się składa! Naprawdę bomba :)
OdpowiedzUsuń42 yr old Help Desk Operator Jedidiah Simnett, hailing from Winona enjoys watching movies like Song of the South and Skiing. Took a trip to Historic Town of Goslar and drives a Tundra. moje zrodla
OdpowiedzUsuń