wtorek, 20 sierpnia 2019

Krówka

Dzisiaj chciałabym pokazać kocyk-krówkę. Może być matą do zabawy, albo maskotką w zależności od potrzeb. Mógłby być jeszcze zwykłym kocykiem do przykrycia, ale moim zdaniem jest trochę za ciężki. A wygląda tak:




Wzór znajdziecie tutaj --> LINK
Największy problem jaki mnie spotkał przy robieniu kocyka to dobranie odpowiedniej włóczki. Ta z wzoru jest niedostępna w Polsce, więc szukałam podobnej grubości. Najbardziej zbliżona grubością i składem okazała się Kartopu Punto. Myślałam jeszcze o Dolphin, ale zrezygnowałam ze względu na możliwość wyłażących włosków (chociaż jakbym miała robić drugi raz taki kocyk, to wybrałabym własnie Dolphina ;)) Drugi krok, to wybór kolorów. Łatwo nie było, bo co jakiś wybrałam, to w sklepie było za mało motków.... w końcu padło na ecri (8 motków) i fiolet (3 motki) z czego zostało mi 1,5 motka ecri i prawie cały fioletowy... Prawdopodobnie dlatego, że robię dość ściśle zużyłam mniej włóczki i przez to wyszedł trochę za sztywny.No cóż, uczymy się i nabieramy doświadczenia przez całe życie ;) Na koniec dodam jeszcze, że w nogach są ukryte dzwoneczki i piszczałki,a w ogonie szeleszcząca folia. A jak dobrze się przyjrzycie trzeciemu zdjęciu to na szyi krówki zobaczycie dzwoneczek ;)  

Ps. A z włóczki która została zrobiłam sobie kapcie ;) 


8 komentarzy:

  1. Kocyk jest fantastyczny! Kapcie zresztą też :D.

    OdpowiedzUsuń
  2. Krowa to mistrzostwo świata! A takie kapcie sama bym nosiła! Muszę spróbować :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję ;-) kapcie robi się ekspresowo, więc łap za szydełko :-)

      Usuń
  3. Krówka jest przecudowna!! <3 Od czubeczka rogów po ostatnią raciczkę :D I jak zgrabnie się składa! Naprawdę bomba :)

    OdpowiedzUsuń
  4. 42 yr old Help Desk Operator Jedidiah Simnett, hailing from Winona enjoys watching movies like Song of the South and Skiing. Took a trip to Historic Town of Goslar and drives a Tundra. moje zrodla

    OdpowiedzUsuń