Reszta serwetek to dość małe formy, które można wykorzystać do ozdoby koszyczka Wielkanocnego. Pierwsza jest dość duża i nie do końca jestem z niej zadowolona. Upinałam ją długo, a i tak nie jest idealnie okrągła. Nieregularny brzeg jest zdecydowanie lepszy do blokowania ;)
Kolejne serwetki są już zdecydowanie mniejsze (20-30cm). W tym bardzo popularna ostatnio serwetka z zajączkami.
Na koniec serwetka a'la koniakowska, bo robiona z elementów. Im częściej robię serwetki z elementów tym bardziej podziwiam osoby, które tworzą koronki koniakowskie. Trzeba się napracować, a poza tym to chowanie nitek.... ale z efektów jestem bardzo zadowolona
Na ten rok koniec z serwetkami. No chyba, że ktoś mnie ładnie poprosi... ;)