W poście o robótkach długoterminowych
KLIK pokazywałam początek zielonej bluzki. Tego początku już nie ma....Nie dość, że okazała się za wąska, to jeszcze pomyliłam się w kilku miejscach i niestety było to widać. Zaczęłam więc od początku. Przód i tył powstały bez wpadek, za to pierwszy rękaw okazał się..... za wąski. I znowu prucie. Na szczęście za drugim podejściem był ok. Efekt końcowy widać na zdjęciach
a tu w pełnej okazałości (bluzki oczywiście)
Ja jestem zadowolona i przede wszystkim dumna, że nie rzuciłam robótki w kąt.
Cudna. Gratulacje:-)
OdpowiedzUsuńŚwietnie wygląda !!! Ładny wzór :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :) Wzór jest fajny. bo szybko przybywa robótki, ale trzeba uważać na brzegach, żeby nie pruć jak ja... ;)
UsuńŚwietna, super kolor :).
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńBluzka przecudna, taka z moich marzeń ;) ogromne brawa za wytrwałość i za to, że się nie poddałaś - warto było! Efekt końcowy jest imponujący!
OdpowiedzUsuńMarzenia trzeba spełniać, szydełko w dłoń i do roboty ;)
UsuńPrześliczna bluzka ślicznie w niej wygladasz.Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńWarto było :)
OdpowiedzUsuńEfekt bardzo ładny :)
Dziękuję :)
UsuńPiękna bluza :) śliczny kolorek :)
OdpowiedzUsuń