Żeby nie odpowiadać na pytanie czy to chłopczyk czy dziewczynka jak ktoś mi zagląda do wózka, zakładam Córce opaski (szczególnie jak ma na sobie ubranie po bracie ;)) Oczywiście w sklepach jest ich mnóstwo, z kwiatuszkiem, z kokardką, z serduszkami itd. ale nie byłabym sobą gdybym nie zrobiła przynajmniej jednej opaski sama.
Różyczki powstały według schematu znalezionego w sieci, listki to już moja inwencja twórcza. A materiał na opaskę, to elastyczna koronka, kupiona w pasmanterii. A tak prezentuje się na głowie
Mam jeszcze kilka motków różnokolorowego kordonka, więc w przyszłości pewnie powstanie więcej opasek.
środa, 22 czerwca 2016
Kapcie
Pisałam o bucikach dla Córy, w planach były kapcie dla Syna, a w międzyczasie powstały kapcie dla Mamy
Pomysł kiełkował już dawno, szukając wzoru na kapcie z włóczki trafiłam na http://manualni.pl/buty-robione-na-szydelku/ i zaczęłam kombinować. Oczywiście schematu nie znalazłam więc pierwsze kapcie powstawały metodą prób i błędów. Efekt prób:
Robiłam je na filcowej wkładce do butów, w większości półsłupkami. Żeby nie były takie szare do ozdoby powstał różowy kwiatek. Pomysł się sprawdził, bo z kapci korzystam na co dzień, ma tylko jedną wadę, a mianowicie filcowa wkładka jest dość śliska. Szukałam, czy można gdzieś kupić samą podeszwę na takie buty, ale jedyne co znalazłam to podeszwy do espadryli, które są stosunkowo drogie. Aż któregoś dnia trafiłam w markecie na kapcie za zawrotne 4zł. Efekt widzicie na zdjęciu u góry. Robiłam z grubszej włóczki słupkami, żeby wzór był bardziej wypukły. Jeśli ktoś jest zainteresowany schematem, mogę rozrysować. A teraz biorę się za kapcie dla Syna :)
Pomysł kiełkował już dawno, szukając wzoru na kapcie z włóczki trafiłam na http://manualni.pl/buty-robione-na-szydelku/ i zaczęłam kombinować. Oczywiście schematu nie znalazłam więc pierwsze kapcie powstawały metodą prób i błędów. Efekt prób:
Robiłam je na filcowej wkładce do butów, w większości półsłupkami. Żeby nie były takie szare do ozdoby powstał różowy kwiatek. Pomysł się sprawdził, bo z kapci korzystam na co dzień, ma tylko jedną wadę, a mianowicie filcowa wkładka jest dość śliska. Szukałam, czy można gdzieś kupić samą podeszwę na takie buty, ale jedyne co znalazłam to podeszwy do espadryli, które są stosunkowo drogie. Aż któregoś dnia trafiłam w markecie na kapcie za zawrotne 4zł. Efekt widzicie na zdjęciu u góry. Robiłam z grubszej włóczki słupkami, żeby wzór był bardziej wypukły. Jeśli ktoś jest zainteresowany schematem, mogę rozrysować. A teraz biorę się za kapcie dla Syna :)
wtorek, 14 czerwca 2016
Buciki
Jak pisałam w poprzednim poście, teraz kombinuję z bucikami. Zaczęłam od przejrzenia większości dostępnych w internecie schematów. Fajne, tylko jak na mój gust wszystkie schematy były na dość grubą włóczkę, a ja chciałam, żeby buciki były bardziej delikatne. Zatem zaczęłam kombinować. Inspiracją był ten schemat podeszwy
ale jak zrobiłam ją z grubego kordonka wyszła podeszwa do buciki dla lalki a nie dla mojej Córy... No i metodą prób i błędów, po kilku pruciach, udało się
Teraz już tylko pozostało zrobić resztę. Zastanawiałam się jak zrobić bucik, żeby nie spadał z nóżki. W końcu wiadomo, czteromiesięczne dziecko nie rusza się tylko wtedy jak śpi. Uznałam że najlepszym pomysłem będzie zapięcie na kostce. I rzeczywiście się sprawdza! Podczas kilku godzin, Córce udało się zrzucić bucika tylko dwa razy :) Na razie udało mi się zrobić dwie pary, ale materiał jeszcze mam więc będę próbować dalej. Efekt dotychczasowej pracy
Syn, jak zobaczył buciki, zapytał kiedy zrobię też buty dla niego. Więc teraz kombinuję jak zrobić kapcie dla sześciolatka... Podeszwa już jest
Kilka pomysłów w głowie też. Jak uda mi się któryś zrealizować, na pewno się nim pochwalę :)
ale jak zrobiłam ją z grubego kordonka wyszła podeszwa do buciki dla lalki a nie dla mojej Córy... No i metodą prób i błędów, po kilku pruciach, udało się
Teraz już tylko pozostało zrobić resztę. Zastanawiałam się jak zrobić bucik, żeby nie spadał z nóżki. W końcu wiadomo, czteromiesięczne dziecko nie rusza się tylko wtedy jak śpi. Uznałam że najlepszym pomysłem będzie zapięcie na kostce. I rzeczywiście się sprawdza! Podczas kilku godzin, Córce udało się zrzucić bucika tylko dwa razy :) Na razie udało mi się zrobić dwie pary, ale materiał jeszcze mam więc będę próbować dalej. Efekt dotychczasowej pracy
Kilka pomysłów w głowie też. Jak uda mi się któryś zrealizować, na pewno się nim pochwalę :)
czwartek, 9 czerwca 2016
Sukieneczki
Jak tylko dowiedziałam się, że będzie córeczka pomyślałam, że muszę zrobić sukieneczkę do chrztu. Zaczęłam poszukiwania wzoru, a ponieważ w każdym coś mi nie pasowało połączyłam dwa schematy i w efekcie wyszła taka
Oczywiście do kompletu trzeba było zrobić również czapeczkę i buciki
Wzór sukienki spodobał mi się tak bardzo, że chwilę później powstała następna, ale już nie z cienkiego kordonka, tylko z włóczki. Trochę musiałam zmodyfikować schemat, żeby sukienka dobrze wyglądała, a przede wszystkim dobrze się układała na modelce. Wyszła dużo grubsza, ale też efektowna. Na szczęście za duża, Malutka powinna dorosnąć do niej akurat na jesień, będzie wtedy jak ulał.
A teraz kombinuję z bucikami, efekty już wkrótce.
Oczywiście do kompletu trzeba było zrobić również czapeczkę i buciki
Wzór sukienki spodobał mi się tak bardzo, że chwilę później powstała następna, ale już nie z cienkiego kordonka, tylko z włóczki. Trochę musiałam zmodyfikować schemat, żeby sukienka dobrze wyglądała, a przede wszystkim dobrze się układała na modelce. Wyszła dużo grubsza, ale też efektowna. Na szczęście za duża, Malutka powinna dorosnąć do niej akurat na jesień, będzie wtedy jak ulał.
A teraz kombinuję z bucikami, efekty już wkrótce.
poniedziałek, 6 czerwca 2016
Jak to się zaczęło...
Po kilku latach przerwy wróciłam do szydełkowania. I jak zaczęłam to już nie mogę przestać, co chwilę rozpoczynam coś nowego.... A gotową pracą chciałabym się pochwalić i właśnie stąd wziął się pomysł założenia bloga.
Subskrybuj:
Posty (Atom)