środa, 30 sierpnia 2017

Mini mochilla

W poprzednim poście zapowiadałam moją pierwszą mochillę w wersji mini. Nawet bardzo mini bo ma wymiary ok 7x8x3 cm i pasek długości 25cm. Wzór rozrysowałam sobie w programie EasyBeadPatterns

Robiłam z nici Yarn Art Jeans, bo z takich mam zamiar robić dużą wersję. I całe szczęście, że wpadłam na pomyśł, żeby zacząć od wersji mini, bo problemy jakie się pojawiły przy dzierganiu też były w wersji mini ;) Na początku dno... W planach mam owalne, więc musiałam dobrać odpowiednią ilość oczek, żeby było płaskie. Za trzecim razem się udało ;) Daleko mu do doskonałości, ale jest nieźle.

 Później się okazało, że jak się robi inną włóczką (niż podkładki od których zaczęłam naukę) to też trzeba dojść do wprawy, żeby odpowiednio naciągać nitkę, żeby wszystko ładnie wyglądało. Widać różnicę między dolnymi a górnymi rzędami prawda?

W samym środku rzędy wyglądają inaczej, bo chciałam sprawdzić różnicę jak będzie wyglądać torba (a raczej torebunia) gdy wkłuwam się pod tylną nitkę, a jak gdy pod dwie. Jak widać lepiej wygląda gdy wbijałam szydełko pd tylną nitkę. Zresztą tak są robione oryginalne torby w tym stylu. Kolejnym problemem był wzór... Rozrysowałam sobie bardzo prosty, a mimo to miałam problem z przejściem do kolejnych rzędów. Robiłam na zasadzie ślimaka i zawsze gdzieś jedno oczko mi uciekało... Muszę poszukać sprytnego sposobu, albo poradzić się dziewczyn na Facebook'u. Przy pasku nie kombinowałam i zrobiłam go tą samą metodą co torbę, a na koniec obrobiłam oczkami rakowymi. Frędzelki powstały z nitek przeciąganych w środku. Sznureczek do ściągnięcia, to zwykły warkocz. Moja mochilla znalazła już nową właścicielkę, która zabrała ją na spacer. 


Dzierganie w wersji mini ma jeszcze jedna zaletę, mogę sobie przeliczyć ilość oczek, żeby duża wersja wyszła takiej wielkości jak chcę. Zanim wezmę się za dużą torbę mam ochotę zrobić jeszcze jedną wersję mini. Tak, żeby ta duża była idealna ;)

niedziela, 13 sierpnia 2017

Podkładki, czyli ciąg dalszy nauki

Zanim zacznę nowe projekty robione techniką szydełkowania gobelinowego, postanowiłam poćwiczyć technikę na podkładkach. Znowu, zaczęłam od rozrysowania wzoru, w czym pomocny był program Easy Bead Patterns.


 A gotowe podkładki wyglądają tak




Tym razem wyglądają już zdecydowanie lepiej. Szczególnie lewa strona, w porównaniu z poprzednimi wygląda tak jak powinna ;)

Teraz mam na szydełku już torbę typu mochila, ale w wersji mini. Robioną z innych nici, bo zamiast czystej bawełny użyłam mieszanki (Yarn Art Jeans). Niestety, po raz kolejny się uczę, bo z innych nici wychodzi zupełnie inaczej.... Ale podobno człowiek uczy się przez całe życie, więc mam nadzieję, że jeszcze dużo tej nauki przede mną ;)