Zrobione są z melanżowej włóczki Alize Lanagold, a przy dzierganiu wykorzystałam moje ulubione ostatnio słupki reliefowe. Dzięki temu są naprawdę ciepłe, ale wzór jest włóczkożerny, poszły całe dwa motki... Skarpetki od początku do końca są zrobione wg mojego pomysłu i jestem z nich szalenie dumna. Chciałam pójść na łatwiznę i przekopałam internet w poszukiwaniu ciekawego wzoru, ale nie jest to takie proste. Szczególnie gdy się robi męskie skarpety.... Dlatego metodą prób i błędów zrobiłam je po swojemu. Ważne, że się udało, a i mąż z prezentu zadowolony. A tak prezentują się na nogach (moich)
sobota, 14 stycznia 2017
Ciepłe skarpetki
Ostatni z serii wpisów o świątecznych prezentach. Tym razem skarpetki, które w rankingach prezentów świątecznych zajmują miejsce na szarym końcu. W czołówce pojawiają się, gdy jest to artykuł z serii "top 10 najgorszych prezentów ;) ) Ale gdy są to skarpetki własnoręcznie zrobione, według własnego pomysłu, a na dodatek sam obdarowany sobie takie zażyczył? Wtedy prezent można zaliczyć do udanych.
Zrobione są z melanżowej włóczki Alize Lanagold, a przy dzierganiu wykorzystałam moje ulubione ostatnio słupki reliefowe. Dzięki temu są naprawdę ciepłe, ale wzór jest włóczkożerny, poszły całe dwa motki... Skarpetki od początku do końca są zrobione wg mojego pomysłu i jestem z nich szalenie dumna. Chciałam pójść na łatwiznę i przekopałam internet w poszukiwaniu ciekawego wzoru, ale nie jest to takie proste. Szczególnie gdy się robi męskie skarpety.... Dlatego metodą prób i błędów zrobiłam je po swojemu. Ważne, że się udało, a i mąż z prezentu zadowolony. A tak prezentują się na nogach (moich)
Zrobione są z melanżowej włóczki Alize Lanagold, a przy dzierganiu wykorzystałam moje ulubione ostatnio słupki reliefowe. Dzięki temu są naprawdę ciepłe, ale wzór jest włóczkożerny, poszły całe dwa motki... Skarpetki od początku do końca są zrobione wg mojego pomysłu i jestem z nich szalenie dumna. Chciałam pójść na łatwiznę i przekopałam internet w poszukiwaniu ciekawego wzoru, ale nie jest to takie proste. Szczególnie gdy się robi męskie skarpety.... Dlatego metodą prób i błędów zrobiłam je po swojemu. Ważne, że się udało, a i mąż z prezentu zadowolony. A tak prezentują się na nogach (moich)
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Piękne skarpetki, mój nie Mąż zawsze chce znaleźć skarpetki pod choinką ;) bardzo ładne kolorki ma ten melanż :) a i ja się przekonałam, że lepiej samemu czasem coś z głowy zrobić niż szukać wzorów - powoli zaczynam dojrzewać do dziergania z głowy ;)
OdpowiedzUsuńDziękuję ;)
UsuńJej ale śliczne skarpetki! Piękny ten melanż :) Nie dziwie się ,że jesteś z nich dumna ,bo wyszły genialnie !
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko :)
Dziękuję bardzo 😊
UsuńCudowne! Piękne kolory i świetny krój. Gratuluję pomysłu :).
OdpowiedzUsuńDziękuję 😊
UsuńŚwietne ! Ja bym chciała nauczyć się skarpetek na drutach, bo jeszcze nie umiem.. Z resztą na szydełku też nie robiłam :( Naprawdę super !!!
OdpowiedzUsuńJa na drutach nic nie umiem zrobić, może kiedyś...
UsuńKocham szydełkowe skarpetki! Nigdy jeszcze nie robiłam ich słupkami reliefowymi - bardzo mi się efekt podoba.
OdpowiedzUsuńTo tak jak mi :) Dziękuję :)
UsuńRewelacyjne i śliczne kolory.
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńSuper skarpetki! Powoli dojrzewam do zrobienia pierwszej pary ;)
OdpowiedzUsuńPolecam :) z chęcią obejrzę twoje dzieło ;)
Usuń