Reszta serwetek to dość małe formy, które można wykorzystać do ozdoby koszyczka Wielkanocnego. Pierwsza jest dość duża i nie do końca jestem z niej zadowolona. Upinałam ją długo, a i tak nie jest idealnie okrągła. Nieregularny brzeg jest zdecydowanie lepszy do blokowania ;)
Kolejne serwetki są już zdecydowanie mniejsze (20-30cm). W tym bardzo popularna ostatnio serwetka z zajączkami.
Na koniec serwetka a'la koniakowska, bo robiona z elementów. Im częściej robię serwetki z elementów tym bardziej podziwiam osoby, które tworzą koronki koniakowskie. Trzeba się napracować, a poza tym to chowanie nitek.... ale z efektów jestem bardzo zadowolona
Na ten rok koniec z serwetkami. No chyba, że ktoś mnie ładnie poprosi... ;)
Piękne serwetki!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Dziękuję :)
UsuńCudowne! A okrągła jest okrągła, ja tam nie wiem, gdzie tu koło jest zaburzone :) na zajączki z kolei sama miałam chrapkę, ale nie zdążyłam wszystkiego zrobić ;) a ta pierwsza jest po prostu cudowna, podziwiam wszelkie prace z elementów - ja w dalszym ciągu nie mam odwagi :P
OdpowiedzUsuńDziękuję :-) tą serwetkę z elementów polecam, robi się naprawdę przyjemnie i nie ma dużo chowania nitek ;-)
UsuńPiękne prace, a niedociągnięcia dla obserwatorów niewidoczne🙂😀
OdpowiedzUsuńDziękuję :-)
UsuńPiękne !
OdpowiedzUsuńDziękuję :-)
UsuńŚliczne! Od dawna mam w planach tą pierwszą, ale jakoś nie mogę się za nią zabrać :).
OdpowiedzUsuńWesołych Świąt!
Dziękuję i wzajemnie :-) z przyjemnością obejrzę tą serwetkę w twoim wykonaniu.
UsuńJa też największy problem mam z napinaniem okrągłych serwet - ile bym się nie przymierzała zawsze mi coś wadzi ;) Ta a'la koniakowska jest naprawdę super, efekt zdecydowanie był wart każdej koniecznej do ukrycia nitki :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :-) nastepnym razem jak ja będę upinać mam zamiar robić to na jakimś szablonie, albo dorobię inny brzeg, zeby zatuszować niedoskonałości ;-)
UsuńŚwietne serwetki, podziwiam.
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
Usuń